sobota, 21 kwietnia 2012

Palec wraca na szczyt


Dominacja Rosberga, szybki Schumacher i kolejne Pole Position Hamiltona. Tych rzeczy mogłem się spodziewać przed sesją kwalifikacyjną, ale na pewno nie chciałem znów ujrzeć... człowieka palca. Sebek Vettel wykręcił pierwszy czas w kwalifikacjach, co na pewno jest nie lada zaskoczeniem. Nawet pilot Mark wleciał na podium kwalifikacji, a przedzielił ich Hamilton.
Zacznijmy od początku. Dla mnie Q1 to zazwyczaj nudna sesja, lecz nie było tak tym razem. Na wiele słów pochwały zasługuje Heikki Kovalainen. Zły ptaszek wyrzucił Schumachera z Q2, a co za tym idzie po raz pierwszy w tym sezonie wszedł do Q2. W trakcie drugiego segmentu kwalifikacji dowiedzieliśmy się, jakoby Szumi miał mieć problemy z tylnym skrzydłem w swoim samochodzie. Pewnie informacja ta była podana tylko po to, by zamaskować błąd teamu Mercedes GP.
Druga sesja to znów kilka sensacji, a głównie to jedna - Kimi Raikkonen. Kierowca Lotusa pożegnał się z trzecią sesją kwalifikacyjną za sprawą swojego zespołowego kolegi - Romaina Grosjeana. Od początku sezonu wiemy, że Roman jest szybszy w kwalifikacjach od fińskiej rajdówki, ale w wyścigu to Mistrz Świata góruje nad Romkiem. Znów Felipe Massa nie zakwalifikował się do trzeciej sesji, co jeszcze bardziej utrudnia sytuację niedoszłego Mistrza Świata. Szczerze to spodziewałem się przed sezonem, że Massa będzie się lepiej spisywał nawet od Alonso, lecz jego najprawdopodobniej ostatni sezon w Ferrari jest tragiczny.
No i wreszcie Q3. Znakomity czas Hamiltona, za nim Button. Tak wyglądała sytuacja do połowy sesji. Rosberg w boksie, podobnie jak Grosjean. Gdy tylko rozpoczęła się fala zjazdów, Ci kierowcy wyruszyli na tor. Romek jechał znacznie słabiej od chińskiego dominatora, ale tego można było się spodziewać. Nico Rosberg na swoim okrążeniu popełnił niezwykle wyolbrzymiony przed Borowczyka błąd przy hamowaniu, co pozbawiło go góra trzeciej pozycji. Widziałem, że niezłe okrążenie jedzie Mark, a za nim równie szybko podąża Ventyl. Jak Mark wskoczył na pierwsze pole to myślałem, że on ruszy z PP. Jednak za nim szybko zjawił się z najlepszym czasem Ventyl i było już pozamiatane. Jeszcze Hamilton rozpaczliwie wskoczył na drugie pole, co zepchnęło Marka na trzecią pozycję.
Andrzej i Maurycy wspominali nieco o ptaku, który zderzył się z Nico Rosbergiem. Przytoczyli także wypadek Bruno Senny z GP2 z 2008 roku, gdy na torze w Turcji brazylijczyk potrącił śmiertelnie psa. Postanowiłem pogrzebać trochę w internecie i znalazłem owy incydent.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz